piątek, 28 listopada 2014

Za oknem.

 
Choć za oknem jest bardzo zimno i sama myśl o tym, aż mną trzęsie. To jakby nigdy nic dodaje jeszcze letnie zdjęcia. Aż trudno w to uwierzyć jak to bardzo szybko przychodzi i odchodzi. Chwile temu, tak jak dziecko cieszyłam się z tych kolorowych liści, a tu proszę już pada śnieg. Wcale nie mam nic przeciwko zimie i jej jakże pięknym urokom, gdybym oczywiście siedziała sobie w domku, otulona grubymi swetrami, a nie zdyszana z zamarzającymi palcami, czerwonym nosem, biegła na uciekający mi autobus. I tak niczego nie zmienię, choć bardzo bym chciała mieć tą piękną złotą jesień calutki czas. No może czasami też wiosnę i lato, żeby mi się nie znudziło.
 
Nieustannie odliczam do świąt.
 
 
 
 
Jeśli spodobał Ci się mój post to najlepiej mi podziękujesz i sprawisz mi największą radość zostawiając komentarz i dodając do obserwowanych. :)
 

piątek, 10 października 2014

Codzienność.

 
 
Witajcie kochani!
 
Nie wiem od czego zacząć. W mojej głowie jest 1000 myśli których nie mogę poukładać, tak jak chcę.
Minął już ponad miesiąc od pierwszego dzwonka. A mi się wydaje, że było to co najmniej wczoraj. Teraz wszystko dzieje się taak szybko! Dziś jest poniedziałek, nim się zorientuje jest już czwartek itd. Przygniata i dołuje mnie to bardzo. W tej całe gonitwie nie mam nawet czasu porządnie odpocząć. Wszystkie seriale już odeszły w zapomnienie, a moja pora chodzenia spać diametralnie się zmieniła. Kiedyś na dużym luuzie 23.00-23.30 a teraz? 21.00, a i tak wstaję nie wyspana. Zakładam, że dużą role odgrywa stres, który ciągle siedzi, gdzieś, tam z tyłu głowy. "Zapyta, nie zapyta?" itd.
 
Aktualnie jest dobrze. Mam nadzieję, że tak zostanie na zawsze. Dobrze, po prostu dobrze.
 
 
 
 

poniedziałek, 21 lipca 2014

TRIP

 
 
 
 
 
Korzystając znów z tej pięknej lipcowej pogody wybrałam się na spacer i wycieczkę rowerową. Uwielbiam tak spędzać czas, na łonie natury, świeżym powietrzu. Relaks do kwadratu.
Wtedy pozytywna energia  przychodzi sama, tak po prostu czuję się o wiele lepiej. Zmęczona z kroplami potu na czole jestem o wiele bardziej wypoczęta niż spędzając cały dzień przed telewizorem i komputerem. Uśmiech pojawia się sam. A oto rada dla smutasów i umierających z nudów uczniów, studentów dla wszystkich. Wstań, rusz się! Pograj w piłkę, badmintona, pojeźdź na rowerze, pobiegaj. Zmęcz się, a uśmiech przyjdzie sam! 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

niedziela, 13 lipca 2014

KAZIMIERZ DOLNY

Lipiec to czas podróży, wycieczek, kolonii. Dziś, wykorzystując ten idealny czas wybrałam się do Kazimierza Dolnego. Uwielbiam, to miasto, tą atmosferę, charyzmę. Siadając przy Wiśle, zamykając oczy zaczynam czuć wakacyjny klimat. Na pewno nie mam tego tylko ja, bo to miasto przyciąga tłumy. Osoby starsze, rodziny, zakochani, wszyscy czują się tu dobrze! Korzystając z tej pięknej pogody zwiedziłam Górę Trzech Krzyży, ruiny zamku, wąwozy. Było na prawdę świetnie!
























czwartek, 10 lipca 2014

Fruits and vegetables!

 
Mamy lato. Żadna nowość, jednak czasem nie w pełni wykorzystujemy uroki tej pory roku. Mówię tu konkretnie o warzywach i owocach. Znam wiele osób, które bardzo wyczekują różnych letnich smakołyków, a potem w tej całej bieganinie wszystko ulatuje. Do tej grupy można zaliczyć i mnie. Niestety. Właśnie to sobie uświadamiając już jakiś czas temu, postanowiłam, że to lato upłynie pod znakiem naturalnego jedzenia i dużej, dużej ilości wypitej prze ze mnie wody!
Teraz codziennie rano jem sezonowe owoce, póżniej sałatki z warzyw i owoców i na kolację to samo. I tak w kółko. Uwierzcie mi na słowo. Czuje się o niebo lepiej, stan mojej skóry też się zmienia i to na lepsze. Czego chcieć więcej? Taki styl życia bardzo, bardzo mi odpowiada!

Zamierzam również zacząć ćwiczyć i biegać ale nie wszystko na raz.
Podsumowując zachęcam wszystkich do takiego stylu życia!

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Do zorganizowania wypijanej prze ze mnie wody już jakiś czas temu szukałam aplikacji na smartfona która by mi w tym pomogła. Oczywiście z pomocą przyszły mi dziewczyny z loveandgretshoes. Aplikacja Water Your Body spełnia wszystkie moje oczekiwania. Wylicza odpowiednią ilość mililitrów wody lub innego napoju do naszej wagi którą musimy wypić każdego dnia, co jakiś czas przypomina nam bardzo fajną melodią (jeżeli w ogóle mogę to tak nazwać), a to co wypiliśmy zapisujemy przez dodawanie kolejnych szklanek. Wszystkim gorąco polecam!

niedziela, 29 czerwca 2014

HOLIDAY!

Hej!
 
Wakacje zostały oficjalnie rozpoczęte. A ja nadal nie mogę sklecić żadnego sensownego zdania, w tym temacie. Zakończyłam gimnazjum i wcale się z tego nie cieszę. Oczywiście w nowej szkole poznam nowe osoby, jednak mam pewne obawy.


 

Jutro jadę do mojego przyszłego liceum dowieść kilka dokumentów i zrobić sobie zdjęcia do mojego identyfikatora. Przy okazji zamierzam sobie kupić kilka produktów do swoich DIY-ów bo mam kilka fajnych pomysłów na nowe posty.




Za kilka dni miałam jechać na kolonie jednak nie wszystko poszło po mojej myśli. Raczej już więcej nie pojadę, jednak może Wy jedziecie gdzieś na wakacje. Z chęcią o tym posłucham więc piszczcie w komentarzach gdzie się wybieracie.

Do następnego!
A.
 

czwartek, 26 czerwca 2014

DIY

Hej!
Za oknem deszcz, a ja mam dla was kolejne DIY. Samą inspirację podpatrzyłam u innych blogerek, jednak wykonanie jest tylko moją inwencją twórczą. A co dokładnie jest moim obiektem działań? To tablica korkowa. Moja jest z ikei, ale na pewno można ją też znaleźć w każdym sklepie meblowym. Jeśli już w ostateczności nie znajdziecie jej nigdzie możecie również zrobić ją sami. Ze styropianu i materiału. Obijacie styropian materiałem i przybijacie ramę z drewna. Gotowe.
Moja tablica przed "renowacją" wyglądała dosyć fatalnie. Oczywiście główne zadanie tablicy korkowej to przyczepianie ważnych notatek i przypomnień. Tak było wcześniej i u mnie. Jednak jak widzicie, nie wyglądało to najlepiej.



Postanowiłam więc, że nadal spełni funkcję organizacyjną a przy okazji będzie też ładnie wyglądać.


Pierwszą rzeczą którą zrobiłam był kolaż. Potrzebne do tego jest tylko kawałek kartki i gazeta o tematyce która nas interesuje.
 
Tak oto prezentuje się mój kolaż.
 




Aby tablica nie tylko ładnie wyglądała, postanowiłam również wykonać własnoręczny kalendarz.
 
                                                             Literki zrobiłam sama.
 
 
 
 
A oto efekt końcowy. Mam nadzieję, że Wam się spodobało bo mi bardzo. Do następnego!
 
 
 
 
Jeśli chodzi o kalendarz i jego dół to pewnie zastanawiacie się co ja znowu wymyśliłam. Po prostu zostało mi trochę miejsca i źle to wyglądało więc postanowiłam, że go jakoś ozdobię no i tak wyszło.
 
 
A.