piątek, 10 października 2014

Codzienność.

 
 
Witajcie kochani!
 
Nie wiem od czego zacząć. W mojej głowie jest 1000 myśli których nie mogę poukładać, tak jak chcę.
Minął już ponad miesiąc od pierwszego dzwonka. A mi się wydaje, że było to co najmniej wczoraj. Teraz wszystko dzieje się taak szybko! Dziś jest poniedziałek, nim się zorientuje jest już czwartek itd. Przygniata i dołuje mnie to bardzo. W tej całe gonitwie nie mam nawet czasu porządnie odpocząć. Wszystkie seriale już odeszły w zapomnienie, a moja pora chodzenia spać diametralnie się zmieniła. Kiedyś na dużym luuzie 23.00-23.30 a teraz? 21.00, a i tak wstaję nie wyspana. Zakładam, że dużą role odgrywa stres, który ciągle siedzi, gdzieś, tam z tyłu głowy. "Zapyta, nie zapyta?" itd.
 
Aktualnie jest dobrze. Mam nadzieję, że tak zostanie na zawsze. Dobrze, po prostu dobrze.
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za wszystkie miłe komentarze! Naprawdę motywują!
Jeśli spodobał Ci się mój blog, to zaobserwuj i zostań na dłużej!
Nie uznaje obserwacji za obserwację.